Budowa to...
Data dodania: 2012-11-23
Budowa to ciągła jazda po składach i zamawianie materiałów. Praktycznie codziennie trzeba coś dokupić. Dzisiaj musieliśmy zakupić kolejne kilogramy gwoździ bo idą na budowie jak świeże bułeczki. Majster wyliczył, że potrzeba 280 stępli ale okazało się, że jeszcze 45 brakuje i dodatkowo parenaście desek na szalunki.
Dzisiaj przekroczyliśmy magiczną cyfrę 100.000 zł. Ciekawa jestem czy zamkniemy dom mieszcząc się w 170.000zł. To chyba wersja dosyć optymistycznaPewnie lepiej przyjąć np. 200.000zł i miło się zaskoczyć wydając 170.000.